Ktoś podpalił Przystań Ocalenie. Ruszyła zbiórka na pomoc zwierzakom
Przystań Ocalenie jest prowadzona od 1998 roku przez Komitet Pomocy dla Zwierząt z Tychów. Organizacja zajmuje się m.in. wykupem koni, które mają trafić do transportu. Na terenie przytuliska przebywają psy, koty, świnie oraz inne zwierzęta. Łącznie prawie 400 zwierząt. W ostatnich miesiącach Przystań zmagała się z ogromnymi problemami finansowymi.
Dramatyczny pożar w Przystani Ocalenie
W nocy z piątku na sobotę 11 listopada na terenie schroniska w Ćwiklicach koło Pszczyny doszło do dramatycznych wydarzeń.
– Kochani, jest godzina 4:09. Jesteśmy w naszej przystani. Dzisiejszy dzień zaczął się dla nas najokrutniej jak tylko mógł. Cały zapas naszej słomy, naszego siana, wszystko doszczętnie spłonęło, płonie. Nie da się uratować kompletnie nic. Największym szczęściem dla nas jest to, że naszym zwierzętom nic się nie stało – mówiła, płacząc, podczas transmisji na żywo w mediach społecznościowych przedstawicielka fundacji Oliwia Szczepanek. W akcji gaśniczej brało udział kilka zastępów straży pożarnej.
Doszło do celowego podpalenia?
Pracownicy Przystani uważają, że doszło do celowego podpalenia. „Niestety podejrzewamy podpalenie. Dzisiejszej nocy nie śpi w Przystani nikt. Spłonęła słoma, siano całe zapasy, które nie były jeszcze zapłacone. Zostaliśmy bez grama siana i słomy. Spłonęło wszystko – nasze zwierzęta nie mają co jeść. W obecnej sytuacji, kiedy i tak walczyliśmy o przetrwanie, to może być nasz koniec” – napisali przedstawiciele fundacji.
– Nieoficjalnie wiemy, że monitoring zarejestrował około godz. 2 obcego mężczyznę, który kręcił się przy paszy. Chwilę później wszystko płonęło. Składamy doniesienie o przestępstwie. Jeśli chodzi o zwierzęta, to na szczęście nie ucierpiały, choć są przerażone ogniem, który widziały – przekazała Dorota Szczepanek.
Przystań uruchomiła w sieci zbiórkę na pożywienie dla zwierząt. Apeluje również o pomoc rzeczową. „Będziemy musieli błagać was wszystkich o pomoc, żeby mieć czym nakarmić nasze zwierzęta. Błagam, nie zostawiajcie nas” – napisano.